Obserwatorzy

wtorek, 17 lipca 2012

Pan Czaszunia i zdechły Playboy

Pracuję nad sporą liczbą nowych rzeczy, kilka już się zbliża do ukończenia, innym jeszcze bardzo daleko.
Ot co zaprezentuję ta bardziej udane ;d



To mi się wyjątkowo podoba, nie wiem czy sobie nie zostawię ;3 Chcę jeszcze dodać sporo stożkowych, ponad centymetrowych nitów, kurtka dostanie niezłego pazura.




Takie tam czachy inspirowane jakąś hip-hopową okładką z kolekcji mojego chłopaka...
 


3 komentarze:

  1. lofciam! <3
    a tak serio: czachy zajebiste!
    królik z lekka emowaty (czaszka, róż, SERDUSZKO! :D) ale też całkiem spoko. Ale to czachy są mistrzem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serduszko wyszło przypadkiem, one tak mają xD poza tym to bardziej wiesz, ludzie pragną takich rzeczy ;p

      czachy wiem, że zajebiste ;> no nie, nie wiem, dziękuję <3

      Usuń
  2. Widzę że nie tylko ja straciłam szczękę ;) Opadła mi jak Twoim czaszkom...czyżby same wiedziały jakie są zajebiste? ;>

    OdpowiedzUsuń