Wreszcie trochę się ruszyło, trochę więcej czasu, ale sesja nadal nie daje mi o sobie zapomnieć... chcę już wakację i zabawę barwnikami i maszyną, a w zasadzie maszynami, na których mogę robić dosłownie wszystko (pozdrowienia dla taty i jego krawieckiego zaplecza <3)
Kamizelki - pierwszy raz u mnie, ale czekały ponad miesiąc, żeby dojrzeć (ah ten brak czasu)
69+8 (wysyłka)
49+8 (wysyłka)